W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy widzimy postępujący wzrost zainteresowania kanałami sygnalizowania naruszeń, czyli problematyką tzw. whistlelbowingu. Na pierwsze webinaria, które Linia Etyki wraz z Akademią Lewiatana organizowała na temat Dyrektywy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, rok temu rejestrowało się około 30 zainteresowanych. Dziś jest to ponad setka uczestników.

Na pytanie więc „Czy firmy są gotowe?” z przekonaniem odpowiem „Co raz więcej firm jest gotowych”. Jednak już na pytanie, czy polscy przedsiębiorcy dostrzegają korzyści, jakie mogą mieć, realizując obowiązki wynikające z dyrektywy – nikt odpowiedzi nie zna.

 

Z pewnością w uprzywilejowanych sytuacji są podmioty, które – tak jak klienci Linii Etyki – kanały sygnalizowania wprowadziły u siebie już jakiś czas temu. Teraz pozostaje jedynie dostosować to, co już działa do nowych regulacji. Te firmy są więc „do przodu” pod względem organizacyjnym. Jest jednak jeszcze jedna przewaga. Kluczowa. A dotycząca gotowości kultury korporacyjnej na wdrożenie systemu sygnalizowania.

 

Współpracując z audytorami lub rzecznikami etyki przy wdrażaniu kanałów zgłoszeń, przygotowywaniu procedur, prowadzeniu szkoleń dla zespołów badających zgłoszenia oraz dla pracowników, prognozuję, że te firmy nie tylko będą gotowe na spełnienie nowych wymogów od strony formalnej, ale nade wszystko realnie ograniczą ryzyko wystąpienia nadużyć wewnętrznych i zredukują ewentualne straty w razie, gdyby nieprawidłowości się pojawiły.

 

W dalece trudniejszej sytuacji znalazły się firmy, które z whistleblowingiem zetknęły się dopiero w związku z nadchodzącymi regulacjami. Niestety zmianom prawnym nie towarzyszyła kampania informacyjna, która pokazywałaby korzyści dla samych przedsiębiorstw. Rzadko mówi się o tym, że wdrażanie kanałów fasadowych może być niebezpieczne dla samych firm. O ile bowiem ustawodawca promuje zgłoszenia wewnętrzne, to daje pracownikom zielone światło na publiczne ujawnienie naruszeń w razie braku reakcji pracodawcy na zgłoszenie lub obaw o zamiatanie sprawy pod przysłowiowy dywan czy działania odwetowe. Na takie ryzyko uczulam nowych klientów.

 

Warto więc szukać informacji, jaki potencjał ma whistleblowing jako narzędzie zarządzania ryzykiem w organizacji i jak to narzędzie zastosować, żeby móc skonsumować korzyści.

 

Anna Wojciechowska-Nowak, członek zarządu Linii Etyki Sp. z o.o.

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies więcej informacji

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników oraz dane dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.

Zamknij